Rozważanie medytacji na Niedzielę Palmową – Męki pańskiej 01.04.2012

Iz 50,4-7: Ps 22,8-9.17-20.23-24; Flp 2,6-11; Flp 2,8-9; Mk 14,1-15,47

Fragment do medytacji to opis Męki Pańskiej według św. Marka (Mk 14,1-15,47)

Uwaga wstępna:
Na początku proponuję dokonać wyboru, w jaki sposób chcesz pojeść do modlitwy tym tekstem. Poniżej proponuję dwa sposoby modlitwy. Sposób pierwszy to spokojna i uważna lektura całego opisu Męki. Staraj się czytać powoli, rób przerwy angażując wtedy swoją wyobraźnie. Zobacz siebie pośród tych wydarzeń jak idziesz obok Jezusa, jesteś gdzieś w tłumie i obserwujesz. Kontempluj to, co się dzieje w tym fragmencie i zwracaj uwagę na poruszenia. Nie spiesz się, gdy czujesz, że chcesz dłużej zatrzymać się przy jakimś szczególnym momencie to zrób tak. Drugi sposób to medytacja ignacjańska w oparciu o puncta poniżej.

Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz w obecności Boga i z Nim się spotykasz.
Modlitwa przygotowawcza: prosić Pana, Boga naszego, aby wszystkie moje pragnienia, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale.
Zaangażowanie wyobraźni: postaraj się towarzyszyć Jezusowi. Wyobraź sobie, że jesteś gdzieś z boku i przypatrujesz się.
Prośba o owoc modlitwy: poproś, aby rozważanie Męki Pańskiej pomogło ci poznać jak wielka jest Boża miłość.

1. Piotr i jego obraz Jezusa

W opisie Męki Pańskiej Piotrowi poświęcono wiele miejsca. Był apostołem, a więc najbliższym przyjacielem i współpracownikiem Jezusa. Można powiedzieć, że znał go dobrze, słyszał wiele o tym kim jest, widział wiele znaków, cudów, które mogły stanowić potwierdzenie tego co mówił. Mimo tej bliskości jakby nie rozumiał tego kim jest Jezus. Być może Zbawiciel nie wpasował się w jego wyobrażenia o Nim. Jezus nie był taki, jakim Go sobie wyobrażał. Piotr już wcześniej wielokrotnie nie chciał się zgodzić na to, że Jezus ma cierpieć. Teraz obiecuje, że wytrwa przy Nim do samego końca aż do śmierci, ale niedługo bardzo się sobą rozczaruje Kim dla ciebie jest Jezus? Na pewno masz jakieś wyobrażenia o Nim, jakoś Go postrzegasz. Zobacz czy twoja wizja tego jaki powinien być Zbawiciel nie zaczyna ci przeszkadzać. Czy potrafisz przyznać przed sobą, że być może Jezus nie do końca jest taki jak ja o Nim myślę. Może wcale nie jest, surowym sędzią, stawiającym przede tobą wielkie wymagania albo kimś, kto ma rozwiązać wszystkie twoje życiowe problemy. W wizji Piotra nagle coś pękło, posypało się, okazało się, że nie jest tak jak myśli i może, dlatego się przestraszył i upadł, zaparł się swojego Mistrza, zdradził kogoś, kogo tak bardzo kochał. Jednak historia Piotra nie kończy się tragicznie, tak jak historia Judasza Piotr umiał uznać, że miłość Boża jest większa niż jego wyobrażenia o Niej. Potrafił stanąć ze słabością przed Bogiem i przyznać się do niej przed sobą. Stań przed Jezusem z całą wizją tego jak On ma cię i innych Zbawić, z momentami, w których ty wiesz lepiej, jaki powinien być Bóg i poproś, żeby pomagał ci lepiej poznać jaki jest, ufając tak jak Piotr Jego miłości większej niż twoje o Niej wyobrażenia. Miłości, która kocha do końca i nie cofa się przed cierpieniem.

2. Jezus, który dokonuje wyboru miłości

Droga krzyżowa niosła ze sobą wiele cierpienia i bólu. Jezus o tym wiedział i w czasie modlitwy w ogrodzie oliwnym zdecydował się „przyjąć ten kielich”. Nie ukrywał tego, że się boi mówił o tym wprost do swoich najbliższych uczniów. Mógł najzwyczajniej uciec ukryć się, ale tego nie zrobił. Widział, że ze względu na miłość takiego wyboru należy dokonać. W naszym życiu wiele razy stajemy przed rozmaitymi wyborami, są takie, które nam łatwo podjąć, bo ich konsekwencje nie są dla nas bolesne. Spotykamy się także takimi wyborami, których trudno nam jest dokonać, odkładamy je na wieczne potem, zwyczajnie od nich uciekamy, być może wiemy, że kiedy je podejmiemy będziemy musieli zgodzić się na pewien dyskomfort, na cierpienie. Nie chodzi o szukanie cierpienia dla samego cierpienia, ale o zgodę na to, że nasze życie będzie, o tyle prawdziwe, o ile będziemy zgadzać się na to, że oprócz chwil radości jest też w nim miejsce na cierpienie. Wybór miłości to nie tylko wybór przyjemności, ale również krzyża. Przypatrując się Jezusowi zapytaj siebie, jak ty podchodzisz do cierpienia, trudu, niesienia swojego krzyża. Zgadzasz się na to? Czy próbujesz od tego uciec poprzez różne wybory pójścia łatwiejszą drogą? Powiedz o tym Jezusowi zobacz, że on też przeżywał obawy, a więc na pewno cię zrozumie.

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym, co szczególnie poruszyło cię na tej modlitwie.
Na zakończenie odmów: Ojcze nasz.

Źródło: http://www.skb.vel.pl/b/index.php?option=com_content&view=article&id=388:punkta-do-medytacji-niedziela-mki-paskiej-01042012&catid=1:punkta&Itemid=18 (Źródło utracone)