Modlitwy za zmarłych
„Modlitwa za żywych i zmarłych” jest jednym z siedmiu uczynków miłosierdzia co do duszy, U Boga czas – pojmowany jako coś co ogranicza – nie istnieje. Ale ludzie, istniejący w czasie, mają zadanie wstawiać się u Boga za innymi. To, co ktoś w swym życiu czyni dla innych, jest u Boga zawsze teraźniejszością. Dlatego słuszna jest modlitwa za ludzi, którzy już dawno zmarli.
Panie Boże, w listopadzie szczególnie pamiętamy w modlitwie o zmarłych, bliskich nam i tych, za którzy szczególnie potrzebują naszej modlitwy. Prosimy Cię dla nich o to, by mogli radować się Twoją chwałą w niebie. Prosimy Cię też, abyśmy w naszym życiu, cieszyli się Twoim zbawieniem. Święty Jan Chryzostom przekonuje nas: „…Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli i ofiarujmy za ich nasze modlitwy.”
Trzy dni w czyśćcu.
Pewien pobożny chrześcijanin był chory i prosił Boga, żeby mu odjął cierpienia. Potem miał piękny sen. Anioł ukazał mu się we śnie i rzekł mu: „Nie długo już będziesz żył. Wybierz sobie, albo 3 lata cierpienia na ziemi, albo trzy dni mąk w czyśćcu”. Chory wybrał sobie trzy dni mąk w czyśćcu. Gdy już umarł ów pobożny człowiek, dostał się do czyśćca; tam ukazał mu się znowu ów Anioł i pocieszał go. Wtenczas rzekła owa cierpiąca dusza do Anioła: „Mówiłeś mi, że będę tutaj tylko 3 dni, a ja cierpię tu już co najmniej 3 lata”. Anioł odpowiedział: „Co mówisz; jesteś dopiero kilka minut. Ciało twoje na świecie nawet jeszcze nie ostygło”. – Zaprawdę, mąk czyśćcowych nie można nawet porównać z cierpieniami na ziemi. Dlatego lepiej jest odpokutować grzechy tu na ziemi. Słusznie modli się św. Augustyn do Boga: „Panie, tu piecz, tu siecz, tu pal, bylebyś na wieki zachował”.