Kategoria: Anno Domini 2012

Wydarzenia z roku 2012

V Piknik Rodzinny w parafii Chrystusa Króla

W niedzielę, 20 maja 2012 roku na tarnobrzeskim osiedlu Przywiśle już po raz piąty z inicjatywy Księdza Adama Marka – proboszcza parafii Chrystusa Króla zorganizowany został Piknik Rodzinny.

Nasze wspólne rodzinne świętowanie rozpoczęła Msza św. sprawowana przez kapłanów posługujących w naszej parafii. W homilii Ksiądz Proboszcz przypomniał zgromadzonym tajemnicę Wniebowstąpienia Pańskiego. „Niewtajemniczonym mogłoby się wydawać, że świętujemy dziś koniec Chrystusowej obecności na ziemi. Otóż tak nie jest. Świętujemy nie koniec obecności Jezusa na ziemi, tylko jej zmianę” – mówił kaznodzieja. W wielu miejscach mówi o tym Pismo Święte. W dalszej części Ksiądz Marek przypomniał, że wszyscy zgromadzeni przy Stole Pańskim gromadzą się „jako wspólnota, by dziękować za dar parafii, świątyni i każdego z nas”. Kończąc życzył wszystkim zgromadzonym, by „nigdy nie zabrakło odwagi uczniów Pańskich. Tej odwagi i wiary dodaje nam On sam podczas każdej Eucharystii. Niech ta (…) uroczystość jeszcze bardziej nas zjednoczy i sposobi do tego, by każdego dnia głosić dzieła potęgi naszego Pana, Króla ludzkich serc i całego wszechświata”.

Po wspólnej Eucharystii wszyscy zgromadzeni – nie tylko nasi parafianie – mieli możliwość uczestniczenia w dalszej części Pikniku. W programie kolejno wystąpili: dzieci z przedszkoli, grupa WTZ, Zespół „Baśniowa Kapela”, Zespół kleryków z Tarnowa BETESDA, ostatnim akordem rodzinnego świętowania była zabawa z DJ, Apel Jasnogórski i pokaz sztucznych ogni.

Obserwując już po raz piąty Piknik na Skalnej Górze cieszy fakt, że dało się zauważyć, iż z roku na rok przychodzi coraz liczniejsza rzesza mieszkańców naszej parafii i miasta.

O tym wydarzeniu w Internecie: Diecezja Sandomierska, echodnia.eu

Galeria zdjęć

Marsz w obronie TV Trwam

W sobotę 19 maja 2012 roku, w Tarnobrzegu na ulicach miasta zorganizowano Marsz w Obronie Telewizji Trwam.

Z inicjatywy Dekanalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń oraz Klubu Gazety Polskiej w Tarnobrzegu zorganizowano Marsz w obronie Telewizji Trwam. Celem Marszu był protest przeciw decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, odrzucającej wniosek Telewizji Trwam o możliwość nadawania na multipleksie cyfrowym.

Uczestnicy wyrazili również swoje niezadowolenie wobec partii politycznych doprowadzających do coraz większej laicyzacji naszego kraju.

Wśród uczestników marszu zobaczyć można było członków tarnobrzeskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, środowisk prawicowych, członków Stowarzyszenia „Solidarni 2010”, oraz przedstawicieli terenowych kół Radia Maryja oraz ruchów kościelnych z naszego miasta.
Marsz został poprzedzony Mszą świętą sprawowaną w Kościele OO. Dominikanów przez proboszczów tarnobrzeskich parafii. Intencją Mszy św. była modlitwa o wolne media i wolny Kościół.

Po Eucharystii zgromadzeni uformowali pochód przed klasztorem, gdzie przy pomniku poświeconym bł. ks. Jerzemu Popiełuszce, kolejnymi miejscami postoju i manifestacji patriotycznych były; pomnik Bartosza Głowackiego, kapliczka przy murze zamkowym oraz tablica poświęcona zamordowanym w Katyniu i ofiarom katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku przy parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ostatnim miejscem marszu był pomnik bł. Jana Pawła II.

Uczestnicy protestu szli z biało-czerwonymi flagami, transparentami „Nie oddamy wam Telewizji Trwam”, „Telewizja Trwam narodowym dobrem” i „Ojcze ratuj Polskę” ulicami Tarnobrzega. Uczestnicy marszu nie zapomnieli również o modlitwie: na ustach wszystkich brzmiała modlitwa różańcowa i Litania Loterańska.

Rafał Tracz

O tym wydarzeniu w Internecie: Diecezja Sandomierska

Msza św. dziękczynna w pierwszą rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II

1 maja 2012 roku o godz. 9.00 przed pomnikiem Bł. Jana Pawła II w Tarnobrzegu została odprawiona miejska Msza św. dziękczynna w pierwszą rocznicę Beatyfikacji Błogosławionego Jana Pawła II.

Eucharystii przewodniczył ks. Stanisław Bar – dziekan dekanatu Tarnobrzeg-Północ i proboszcz parafii Św. Barbary. W koncelebrze uczestniczyli także ks. Adam Marek – dziekan dekanatu Tarnobrzeg-Południe i proboszcz parafii Chrystusa Króla, O. Krzysztof Parol – przeor i proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ks. Jan Zając z parafii Miłosierdzia Bożego, ks. Michał Józefczyk – proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy wraz z posługującymi w tej parafii wikarymi. Inicjatorem Mszy św. sprawowanej przy pomniku Błogosławionego Rodaka był ks. Józefczyk. Homilię wygłosił ks. Adam Marek.

„W I rocznicę pamiętnego, jakże bardzo oczekiwanego dnia beatyfikacji umiłowanego naszego Rodaka Ojca Świętego Jana Pawła II, gromadzimy się tutaj przy ty naszym tarnobrzeskim pomniku – widzialnym znaku naszej czci, miłości i wdzięczności za całe święte życie i jakże piękne pasterskie posługiwanie w całym Kościele i świecie. (…) Nie chcemy tylko wspominać, ale przede wszystkim chcemy uczyć się takiego błogosławionego życia. Życia, które wnosi ten świat Bożą miłość i Bożą prawdę” – mówił ks. Marek

W szczególny sposób ks. Adam przywrócił na myśl ostatnią pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski w 2002 roku, kiedy to zlecił nam zadanie przekazywania światu ognia miłosierdzia. Kończąc homilię – kapłan podkreślił, że gromadzimy się „dzisiaj tu (…) patrząc z uwielbieniem i wdzięcznością na Boga, który wielkie rzeczy uczynił dla nas, dając nam takiego Świadka Wiary, Nadziei i Miłości”.

We Mszy św. uczestniczyli wierni z tarnobrzeskich parafii, przedstawiciele władz miasta na czele z v-ce prezydentem Robertem Niedbałowskim i naczelnikiem Wydziału Edukacji – Anną Czaplińską. Przed samym Stołem Pańskim zobaczyć można było Rycerzy Kolumba z Rady 15239 w Tarnobrzegu.

Po zakończonej Eucharystii uformowała się procesja, która z modlitwą na ustach podążyła do kościoła „na Serbinowie”, gdzie trwano na modlitwie dziękczynnej.

O tym wydarzeniu w Internecie: Diecezja Sandomierska

Rozważanie na Uroczystość Trójcy Najświętszej

Dz 2,1-11; Ps 104,1.24.29-31.34; 1 Kor 12,3b-7.12-13; J 20,19-23

Wieczorem w dniu Zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. (J 20,19-23)

Modlitwa przygotowawcza: prosić Pana, Boga naszego, aby wszystkie moje pragnienia, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale.

Zaangażowanie wyobraźni: uczniowie w Wieczerniku, zatrwożeni, bez perspektyw, pośród nich pojawia się Jezus pełen pokoju.

Prośba o owoc modlitwy: prosić o Ducha Świętego, który przychodzi poprzez swe dary.

1. Pokój Wam!

Jezus staje pośrodku zalęknionych uczniów, którzy zaryglowali drzwi z obawy przed zagrożeniem. On nie czeka, aż się uspokoją, nie staje bezradnie gdzieś obok, lecz wchodzi w sam środek, uzasadnionych zresztą, obaw. Spotkanie z uczniami Jezus zaczyna od słów „Pokój Wam”. W każdym naszym zagrożeniu życiowym rodzi się postawa agresji, walki, obrony. Tak dzieje się również względem Boga, który może jawić się jako nasze zagrożenie. Jezus od razu niszczy ten mur, najpierw słowami, a potem gestem ukazania swych ran. Ten gest to nie tylko udowodnienie tożsamości Jezusa, że ten Zmartwychwstały Jezus jest tym samym, który cierpiał na krzyżu, lecz również dopuszczenie uczniów do swoich słabych stron. Okazanie swej bezbronności niszczy wrogość i przygotowuje miejsce na radość ze spotkania.

Jakie są moje lęki w które Jezus może przyjść i uspokoić? Wsłucham się w słowa „Pokój wam”. W jakim stopniu doświadczam „pokojowego” nastawienia Boga do mnie? Czy tak samo podchodzę do Boga?

2. Tchnął na nich

Jezus posyła swoich uczniów. Potwierdza to gestem tchnienia, podmuchu. Tchnienie ma siłę ukoić ból. Rodzic zazwyczaj chucha na bolące miejsce swego dziecka. Tchnienie uspokaja, tak jak głęboki oddech wyzwalany powoli. Tchnienie to przekazanie w niewidzialny sposób tego, co jest we wnętrzu Jezusa. Tchnienie jest niewymierne, nie da się policzyć, cokolwiek dotrze do drugiej osoby jest wystarczające. Tchnienie jest też subtelne, delikatne, wymaga uważności by go doświadczyć. Ten gest Jezusa można nazwać „Małym Zesłaniem Ducha Świętego”, wobec uczniów (i to nie wszystkich), niepublicznym.

Spróbuję wziąć głęboki oddech i powoli wydychać powietrze z płuc. Tak jak mój oddech rozchodzi się i wypełnia pomieszczenie tak Duch Boży jest obecny w naszej przestrzeni.

Jakie bolące rany mogą być ukojone przez tchnienie Jezusa?

3. Weźmijcie Ducha Świętego

Przyjęcie Ducha Świętego przejawia się w zdolności odpuszczania grzechów, w przebaczaniu. Zarówno innym jak i sobie. Choć Duch Święty jest odpowiedzialny za wiele darów, które nam przekazuje, to przebaczenie jest tym najcenniejszym darem. Gdzie jest przebaczenie tam można rozpoznać obecność Ducha Świętego. Ale nie tylko przebaczenie jest owocem Ducha. Zatrzymanie grzechów, a raczej zatrzymanie na grzechu lub powstrzymanie od grzechu, zdolność rozpoznania, ukazania i zrozumienia dynamiki grzechu jest również wynikiem działalności Parakleta.

Jakie relacje w moim życiu wymagają przebaczenia? Co chciałbym wybaczyć sobie i innym? W jakim grzechu potrzebuję zatrzymania?

Rozmowa końcowa: Porozmawiać z Jezusem o doświadczeniach darów Ducha Św., spróbuj wyrazić wdzięczność jeśli już ich doświadczyłeś, poproś o te których potrzebujesz.

Na zakończenie odmów: Ojcze nasz…

Źródło: http://www.skb.vel.pl/b/index.php?option=com_content&view=article&id=402:punkta-do-medytacji-niedziela-zesania-ducha-witego-27052012&catid=1:punkta&Itemid=18 (Źródło utracone)

Życzenia

„CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ
– PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ!”

Radujemy się ze Zmartwychwstania Pańskiego.
Procesją rezurekcyjną
oznajmiliśmy tę prawdę całemu światu,
że Chrystus zwyciężył śmierć, szatana i grzech.
Niech ta radość paschalna sprawi,
że staniemy się świadkami Zmartwychwstałego. Życzymy Wam Bracia i Siostry,
Drodzy Parafianie i Goście,
aby te Święta Wielkanocne były naprawdę radosne
i zdrowe, ale nade wszystko niech towarzyszy nam radość z tego, że Chrystus umarł za nas
i zmartwychwstał. Niech Zmartwychwstały Pan przymnoży nam wiary i nadziei,
abyśmy stawali się coraz bardziej ludźmi Bożymi
i w miłości braterskiej podążali ku naszemu zmartwychwstaniu! Wesołych i błogosławionych Świąt!

Wielka Sobota

Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica.

Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym. Po śmierci krzyżowej i złożeniu do grobu wspomina się zstąpienie Jezusa do otchłani. Wiele starożytnych tekstów opisuje Chrystusa, który „budzi” ze snu śmierci do nowego życia Adama i Ewę, którzy wraz z całym rodzajem ludzkim przebywali w Szeolu.

Tradycją Wielkiej Soboty jest poświęcenie pokarmów wielkanocnych: chleba – na pamiątkę tego, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni; mięsa – na pamiątkę baranka paschalnego, którego spożywał Jezus podczas uczty paschalnej z uczniami w Wieczerniku oraz jajek, które symbolizują nowe życie. W zwyczaju jest też masowe odwiedzanie różnych kościołów i porównywanie wystroju Grobów.

Wielki Piątek i Wielka Sobota to jedyny czas w ciągu roku, kiedy Kościół nie sprawuje Mszy św.

Wielkanoc – Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

Wielkanoc zaczyna się już w sobotę po zachodzie słońca. Rozpoczyna ją liturgia światła. Na zewnątrz kościoła kapłan święci ogień, od którego następnie zapala się Paschał – wielką woskową świecę, która symbolizuje zmartwychwstałego Chrystusa. Na paschale kapłan żłobi znak krzyża, wypowiadając słowa: „Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen”. Umieszcza się tam również pięć ozdobnych czerwonych gwoździ, symbolizujących rany Chrystusa oraz aktualną datę. Następnie Paschał ten wnosi się do okrytej mrokiem świątyni, a wierni zapalają od niego swoje świece, przekazując sobie wzajemnie światło. Niezwykle wymowny jest widok rozszerzającej się jasności, która w końcu wypełnia cały kościół. Zwieńczeniem obrzędu światła jest uroczysta pieśń (Pochwała Paschału) – Exultet, która zaczyna się od słów: „Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!”.

Dalsza część liturgii paschalnej to czytania przeplatane psalmami. Przypominają one całą historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa. Tej nocy powraca po blisko pięćdziesięciu dniach uroczysty śpiew „Alleluja”. Celebrans dokonuje poświęcenia wody, która przez cały rok będzie służyła przede wszystkim do chrztu. Czasami, na wzór pierwotnych wspólnot chrześcijańskich, w noc paschalną chrzci się katechumenów, udzielając im zarazem bierzmowania i pierwszej Komunii św. Wszyscy wierni odnawiają swoje przyrzeczenia chrzcielne wyrzekając się grzechu, Szatana i wszystkiego, co prowadzi do zła oraz wyznając wiarę w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Wigilia Paschalna kończy się Eucharystią i procesją rezurekcyjną. Procesja ta pierwotnie obchodziła cmentarz, który zwykle znajdował się w pobliżu kościoła, by oznajmić leżącym w grobach, że Chrystus zmartwychwstał i zwyciężył śmierć. Ze względów praktycznych w wielu miejscach w Polsce procesja rezurekcyjna nie odbywa się w Noc Zmartwychwstania, ale przenoszona jest na niedzielny poranek.

Oktawa Wielkiej Nocy

Ponieważ cud Zmartwychwstania jakby nie mieści się w jednym dniu, dlatego też Kościół obchodzi Oktawę Wielkiej Nocy – przez osiem dni bez przerwy wciąż powtarza się tę samą prawdę, że Chrystus Zmartwychwstał. Ostatnim dniem oktawy jest Biała Niedziela, nazywana obecnie także Niedzielą Miłosierdzia Bożego. W ten dzień w Rzymie ochrzczeni podczas Wigilii Paschalnej neofici, odziani w białe szaty podarowane im przez gminę chrześcijańską, szli w procesji do kościoła św. Pankracego, by tam uczestniczyć w Mszy św. Jan Paweł II ustanowił ten dzień świętem Miłosierdzia Bożego, którego wielką orędowniczką była św. Faustyna Kowalska.

Wielkanoc jest pierwszym i najważniejszym świętem chrześcijańskim. Apostołowie świętowali tylko Wielkanoc i każdą niedzielę, która jest właśnie pamiątką Nocy Paschalnej. Dopiero z upływem wieków zaczęły pojawiać się inne święta i okresy przygotowania aż ukształtował się obecny rok liturgiczny, który jednak przechodzi różne zmiany.

Obchody Triduum Paschalnego, choć trwają od Wielkiego Czwartku do Niedzieli Wielkanocnej, wbrew pozorom nie trwają cztery, lecz trzy dni. Jest to związane z żydowską rachubą czasu. Każde święto rozpoczyna się już poprzedniego dnia wieczorem po zachodzie słońca. Tak więc pierwszy dzień świętego Triduum (Trzech Dni) Paschalnego rozpoczyna się od Mszy Wieczerzy Pańskiej w czwartek a kończy Liturgią Męki Pańskiej w piątek jeszcze przed wieczorem. Jest to zgodne z Ewangelią, która mówi, że Ciało Jezusa spoczęło w Grobie jeszcze przed nastaniem szabatu. Drugi dzień to czas liturgicznej ciszy i smutku. Kościół nie sprawuje Mszy św., a Komunię św. mogą, w formie wiatyku, przyjmować jedynie umierający. Właściwie nie sprawuje się żadnych sakramentów, choć m.in. polskie doświadczenie uczy, że to czas wzmożonej posługi kapłanów sprawujących sakrament pojednania. Wieczorem kończy się „dzień żałoby”. Rozpoczyna się trzeci dzień, w którym Chrystus zmartwychwstał. Nastaje święta Noc Zmartwychwstania, podczas której powstaje z martwych Chrystus Pan – Słońce, które nie zna zachodu. Noc Paschalna oraz cała Niedziela Wielkanocna to największe święto chrześcijańskie, pierwszy dzień tygodnia, uroczyście obchodzony w każdą niedzielę przez cały rok.

Źródło: http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x53293/wielka-sobota/ (Zarchiwizowano dnia 28.09.2014 r.: link )

Wielki Piątek

Kościół, 06 kwietnia 2012 roku.

Dziś Kościół nie sprawuje Eucharystii… W kościołach są odprawiane jedynie uroczyste liturgie Męki Pańskiej, w czasie których odczytuje się (lub śpiewa) Mękę Pańską według św. Jana oraz adoruje Krzyż, któremu dzisiaj oddaje się taką cześć, jak Chrystusowi Eucharystycznemu (poprzez klęknięcie). Dziś również rozpoczyna się coroczna Nowenna do Miłosierdzia Bożego, którą przekazała nam św. siostra Faustyna Kowalska.

Współczesne nabożeństwo Wielkiego Piątku sprawowane jest po południu — ustalenia wskazują bowiem, że Jezus umarł około godziny piętnastej naszego czasu. Tego dnia nie odprawia się mszy. Po podejściu do ołtarza kapłani w czerwonych szatach, przypominających o ofierze krwi, klękają lub padają na twarz i modlą się w milczeniu. Po chwili rozpoczyna się liturgia słowa. Po odczytaniu fragmentu proroctw mesjańskich z Księgi Izajasza, zapowiadających mękę Sługi Pańskiego (Iz 52,13-53,12), i nowotestamentowego urywka, który tłumaczy istotę zbawienia (Hbr 4,14-16; 5,7-9) — wierni wysłuchują bardzo obszernego opisu męki, zaczerpniętego z Ewangelii według św. Jana (J 18,1-19,42). Na zakończenie odmawiana jest dawna, uroczysta modlitwa powszechna, obejmująca wszystkie stany Kościoła i cały świat.

Kolejną częścią wielkopiątkowego nabożeństwa jest adoracja krzyża. Do świątyni wnosi się przykryty tkaniną krzyż z wizerunkiem umęczonego Chrystusa. Przy wtórze antyfony, podkreślającej związek męki ze zbawieniem, kapłan odsłania najpierw wierzchołek, później prawe ramię i ostatecznie cały krzyż. Księża, a następnie wszyscy wierni podchodzą do krzyża, aby przez przyklęknięcie i symboliczny pocałunek wyrazić osobiste przyjęcie odkupienia. Całości towarzyszy śpiew tradycyjnych pieśni. Po zakończeniu adoracji i obrzędach komunii Najświętszy Sakrament w procesji przenosi się do tzw. grobu. Zwyczaj budowania grobu wywodzi się z Jerozolimy, gdzie wierni gromadzili się w kolejnych miejscach, związanych z męką Chrystusa — aż po miejsce pośmiertnego spoczynku. Udokumentowane ślady istnienia tego obrzędu w Polsce pochodzą z XIII wieku; znany jest on również w Austrii i w Bawarii. Początkowo w grobie składano krzyż przykryty czerwonym ornatem; w latach późniejszych umieszczano tam figurę Jezusa. Najistotniejsze jest wszakże wystawienie monstrancji z Hostią, okrytej białym, przezroczystym welonem. Przeniesienie Eucharystii przypomina zdjęcie z krzyża i pogrzeb Chrystusa. Ostatnia modlitwa przy grobie wskazuje jednak nadzieję: „Chryste, nasze Zmartwychwstanie i Życie, podźwignij nas z grobu grzechów”.
Wielki Piątek poświęcony jest przeżyciom, związanym z męką i śmiercią Chrystusa. Podobnie jak w Środę Popielcową katolików obowiązuje zachowywanie ścisłego postu. Przekazy ewangeliczne pieczołowicie opisują poszczególne etapy ofiary Syna Bożego. Jezusa, wskazanego pocałunkiem Judasza, pojmano nocą w Ogrodzie Oliwnym i przyprowadzono najpierw do Annasza — niezwykle wpływowego człowieka, który był teściem arcykapłana o imieniu Kajfasz, a wcześniej sam przez wiele lat sprawował tę funkcję. Po krótkim przesłuchaniu odesłano Jezusa do Kajfasza. Wczesnym rankiem Sanhedryn, czyli rada kapłanów, starszyzny i uczonych w Piśmie, uznał winę Chrystusa: „Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla” (Łk 23,2). Oskarżenie to przedstawiono Piłatowi, który jako namiestnik cesarza Tyberiusza sprawował rządy nad Idumeą i Samarią. Piłat próbował uwolnić Chrystusa, nie dostrzegając w Nim rzeczywistej winy. Dowiedziawszy się, że Chrystus pochodzi z Galilei, odesłał Go do zarządzającego tą krainą Heroda Antypasa. Herod również uchylił się od rozstrzygnięć. Piłat zaproponował więc, aby w myśl starej tradycji świątecznej uwolnić jednego z uwięzionych przestępców; podburzony tłum zażądał wolności dla złoczyńcy Barabasza. Obawiając się posądzenia o brak lojalności, namiestnik cesarski wydał wyrok śmierci na Chrystusa. Po trudach drogi na Golgotę ukrzyżowany Bóg-Człowiek skonał — dopełnił swej misji. Tego samego dnia został złożony w grobie.

Fragment książki „Wielkanoc w polskiej kulturze” Wydawnictwo „W drodze” Poznań 1997

Droga Krzyżowa po osiedlu

W piątek, 30 marca 2012 roku, w parafii pw. Chrystusa Króla w Tarnobrzegu było odprawione nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami naszej Parafii. Rozważaniom Drogi Krzyżowej przewodniczył Diecezjalny Duszpasterz Dzieci i Młodzieży – Ks. Marian Bolesta, który równocześnie prowadził nas po drogach nauk rekolekcyjnych. W tej Parafialnej drodze Krzyżowej uczestniczyli również nasz ks. Proboszcz – Ks. Adam Marek wraz z wikariuszami posługującymi w parafii.

Aktywny udział w przeżywaniu stacji Drogi Krzyżowej wzięli Rycerze Kolumba z Rady nr 15239 działający w naszej Parafii. Rycerze rozpoczęli Drogę Krzyżową wnosząc do Kościoła dużych rozmiarów drewniany Krzyż, a następnie stanowili asystę niesionego Krzyża oraz rozważali Mękę Chrystusa w stacjach V i XI.

Licznie zgromadzeni wierni m.in. ze wszystkich wspólnot i grup modlitewnych działających w naszej Parafii uczestniczyli w rozważaniu kolejnych stacji, niesieniu Krzyża, a więc: młode kobiety i mężczyĽni, matki, żony, mężowie, ojcowie, pracownicy służby zdrowia, hospicjum i domów opieki, członkowie Parafialnego Zespołu Caritas, wychowawcy i nauczyciele, chorzy i cierpiący.

Drogę Krzyżową zakończyła wspólna modlitwa, błogosławieństwo oraz odśpiewanie Apelu Jasnogórskiego.

Rozważanie medytacji na Niedzielę Palmową – Męki pańskiej 01.04.2012

Iz 50,4-7: Ps 22,8-9.17-20.23-24; Flp 2,6-11; Flp 2,8-9; Mk 14,1-15,47

Fragment do medytacji to opis Męki Pańskiej według św. Marka (Mk 14,1-15,47)

Uwaga wstępna:
Na początku proponuję dokonać wyboru, w jaki sposób chcesz pojeść do modlitwy tym tekstem. Poniżej proponuję dwa sposoby modlitwy. Sposób pierwszy to spokojna i uważna lektura całego opisu Męki. Staraj się czytać powoli, rób przerwy angażując wtedy swoją wyobraźnie. Zobacz siebie pośród tych wydarzeń jak idziesz obok Jezusa, jesteś gdzieś w tłumie i obserwujesz. Kontempluj to, co się dzieje w tym fragmencie i zwracaj uwagę na poruszenia. Nie spiesz się, gdy czujesz, że chcesz dłużej zatrzymać się przy jakimś szczególnym momencie to zrób tak. Drugi sposób to medytacja ignacjańska w oparciu o puncta poniżej.

Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz w obecności Boga i z Nim się spotykasz.
Modlitwa przygotowawcza: prosić Pana, Boga naszego, aby wszystkie moje pragnienia, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale.
Zaangażowanie wyobraźni: postaraj się towarzyszyć Jezusowi. Wyobraź sobie, że jesteś gdzieś z boku i przypatrujesz się.
Prośba o owoc modlitwy: poproś, aby rozważanie Męki Pańskiej pomogło ci poznać jak wielka jest Boża miłość.

1. Piotr i jego obraz Jezusa

W opisie Męki Pańskiej Piotrowi poświęcono wiele miejsca. Był apostołem, a więc najbliższym przyjacielem i współpracownikiem Jezusa. Można powiedzieć, że znał go dobrze, słyszał wiele o tym kim jest, widział wiele znaków, cudów, które mogły stanowić potwierdzenie tego co mówił. Mimo tej bliskości jakby nie rozumiał tego kim jest Jezus. Być może Zbawiciel nie wpasował się w jego wyobrażenia o Nim. Jezus nie był taki, jakim Go sobie wyobrażał. Piotr już wcześniej wielokrotnie nie chciał się zgodzić na to, że Jezus ma cierpieć. Teraz obiecuje, że wytrwa przy Nim do samego końca aż do śmierci, ale niedługo bardzo się sobą rozczaruje Kim dla ciebie jest Jezus? Na pewno masz jakieś wyobrażenia o Nim, jakoś Go postrzegasz. Zobacz czy twoja wizja tego jaki powinien być Zbawiciel nie zaczyna ci przeszkadzać. Czy potrafisz przyznać przed sobą, że być może Jezus nie do końca jest taki jak ja o Nim myślę. Może wcale nie jest, surowym sędzią, stawiającym przede tobą wielkie wymagania albo kimś, kto ma rozwiązać wszystkie twoje życiowe problemy. W wizji Piotra nagle coś pękło, posypało się, okazało się, że nie jest tak jak myśli i może, dlatego się przestraszył i upadł, zaparł się swojego Mistrza, zdradził kogoś, kogo tak bardzo kochał. Jednak historia Piotra nie kończy się tragicznie, tak jak historia Judasza Piotr umiał uznać, że miłość Boża jest większa niż jego wyobrażenia o Niej. Potrafił stanąć ze słabością przed Bogiem i przyznać się do niej przed sobą. Stań przed Jezusem z całą wizją tego jak On ma cię i innych Zbawić, z momentami, w których ty wiesz lepiej, jaki powinien być Bóg i poproś, żeby pomagał ci lepiej poznać jaki jest, ufając tak jak Piotr Jego miłości większej niż twoje o Niej wyobrażenia. Miłości, która kocha do końca i nie cofa się przed cierpieniem.

2. Jezus, który dokonuje wyboru miłości

Droga krzyżowa niosła ze sobą wiele cierpienia i bólu. Jezus o tym wiedział i w czasie modlitwy w ogrodzie oliwnym zdecydował się „przyjąć ten kielich”. Nie ukrywał tego, że się boi mówił o tym wprost do swoich najbliższych uczniów. Mógł najzwyczajniej uciec ukryć się, ale tego nie zrobił. Widział, że ze względu na miłość takiego wyboru należy dokonać. W naszym życiu wiele razy stajemy przed rozmaitymi wyborami, są takie, które nam łatwo podjąć, bo ich konsekwencje nie są dla nas bolesne. Spotykamy się także takimi wyborami, których trudno nam jest dokonać, odkładamy je na wieczne potem, zwyczajnie od nich uciekamy, być może wiemy, że kiedy je podejmiemy będziemy musieli zgodzić się na pewien dyskomfort, na cierpienie. Nie chodzi o szukanie cierpienia dla samego cierpienia, ale o zgodę na to, że nasze życie będzie, o tyle prawdziwe, o ile będziemy zgadzać się na to, że oprócz chwil radości jest też w nim miejsce na cierpienie. Wybór miłości to nie tylko wybór przyjemności, ale również krzyża. Przypatrując się Jezusowi zapytaj siebie, jak ty podchodzisz do cierpienia, trudu, niesienia swojego krzyża. Zgadzasz się na to? Czy próbujesz od tego uciec poprzez różne wybory pójścia łatwiejszą drogą? Powiedz o tym Jezusowi zobacz, że on też przeżywał obawy, a więc na pewno cię zrozumie.

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym, co szczególnie poruszyło cię na tej modlitwie.
Na zakończenie odmów: Ojcze nasz.

Źródło: http://www.skb.vel.pl/b/index.php?option=com_content&view=article&id=388:punkta-do-medytacji-niedziela-mki-paskiej-01042012&catid=1:punkta&Itemid=18 (Źródło utracone)

Rozważanie na IV Niedzielę Wielkiego Postu – 18.03.2012

2 Krn 36,14-16.19-23; Ps 137,1-6; Ef 2,4-10; J 3,16; J 3,14-21

Jezus powiedział do Nikodema: „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.”
(J 3, 14-21)

Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz w obecności Boga i z Nim się spotykasz.
Modlitwa przygotowawcza: prosić Pana, Boga naszego, aby wszystkie moje pragnienia, decyzje i czyny były w sposób czysty skierowane ku Jego chwale.
Zaangażowanie wyobraźni: wyobraź sobie ciemność, która Cię otacza i światło z oddali, które Cię ukierunkowuje i dodaje odwagi.
Prośba o owoc modlitwy: o nadzieję.

1. Nieśmiały Nikodem

Nikodem przychodzi do Jezusa w ciemności, bo się boi lub wstydzi. To co otacza Nikodema nie wpływa na niego tak, że jego życie jest radośniejsze. Możesz popatrzeć na to co Ciebie otacza i jak to na Ciebie wpływa. Nikodem nie traci jednak nadziei i mimo otaczających go przeszkód, przeciwności i braku pewności szuka Jezusa. Kiedy Go znajduje słucha Go. Pewnie kiedy w tych ciemnościach już udało mu się znaleźć Jezusa ucieszył się z tego faktu. Ta radość może trwała jednak krótko, bo kiedy zaczął go słuchać dokładnie zobaczył, że słowa Jezusa były trudne. Jezus tłumaczy w kilku słowach największą tajemnicę, cel Jego przyjścia na ziemię. Pojawia się tam też wątek cierpienia/krzyża, które często jest trudne i niezrozumiale. A im bardziej konkretne tym bardziej bolesne. Postaw się w sytuacji Nikodema. Jeśli otaczają Cię ciemności nazwij je. Jeśli cieszysz się z odnalezienia Jezusa skup się na tym co mówi do Ciebie. Jeśli nie rozumiesz tego co mówi lub Cię to przeraża mów o tym Jezusowi.

2. Cel wypowiedzi Jezusa

Jeśli wydaje Ci się czasem, że nie rozumiesz o co Jezusowi chodzi i czego On od Ciebie chce nie martw się. Nie wiedza da Ci życie wieczne. Jezus tłumaczy inną rzeczywistość językiem ludzi. Spróbuj stanąć obok Jezusa z tym co Cię otacza, a nawet z tymi pytaniami i niezrozumieniem. Stań jak Nikodem i słuchaj. Jezus nie straszy ani Nikodema, ani Ciebie. Przyjście Jezusa to pojawienie się światła nadziei w otaczającej ciemności. Często zdarza nam się zapominać o celu ewangelii, o znaczeniu przyjścia Jezusa. Przyjdź w Twojej ciemności do Niego i posłuchaj co On ma Ci do powiedzenia. Pozwól Jemu Cię opanować, a nie wątpliwością i stresom codzienności.

3. Cel przyjścia Jezusa

Bóg nie chce by człowiek cierpiał. Zapytaj się czy dajesz się wciągnąć w najczęstszą pułapkę szatana, który chce by człowiek myślał, że to Bóg sprawił, że stało się nieszczęście, albo że jest jakieś cierpienie. Jedyny cel jaki Bóg ma wobec człowieka to dając mu wolność, pomóc w osiągnięciu zbawienia. Bóg walczy i się poświęca by człowiek nie wybrał potępienia, a życie wieczne, światło w otaczającej ciemności. Człowiek sam wybiera potępienie jeśli odwraca się od Boga. To mocne słowa. Kolejnym sidłem, które narzuca na nas szatan to bagatelizowanie rzeczywistości. Popatrz na Jezusa. On nie zbagatelizował swojego pojawienia się na ziemi, mimo, że zapłacił najwyższą cenę. Stojąc w obecności Jezusa co chcesz mu powierzyć by On to oświecił i ogarnął swoją obecnością?

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Nikodemem i zapytaj go jak On się czuł będąc przy Jezusie.
Na zakończenie odmów: Ojcze nasz.

Źródło: http://www.skb.vel.pl/b/index.php?option=com_content&view=article&id=383:punkta-do-medytacji-iv-niedziela-wielkiego-postu-18032012&catid=1:punkta&Itemid=18 (Źródło utracone)