Zakończenie wakacji – wycieczka do Zamościa i do Roztoczańskiego Parku Narodowego
W dniu 1 września 2012 roku, na zakończenie wakacji, spod Kościoła p.w. Chrystusa Króla w Tarnobrzegu wyruszył autokar z uczestnikami wycieczki do Zamościa i do Roztoczańskiego Parku Narodowego. Wyjazd odbył się z inicjatywy Ks. Adama Marka, Proboszcza Parafii, a organizacją przedsięwzięcia zajął się Parafialny Zespół Caritas. Wśród uczestników wycieczki byli Ks. Adam Marek, wychowawcy PZC, dzieci wraz z rodzicami, młodzież i osoby dorosłe. Ostatecznie, w wyjeździe uczestniczyło trzydzieści cztery osoby.
Kilka minut po godzinie 6:00 rano, autokar wyruszył w kierunku Stalowej Woli, Janowa Lubelskiego, Frampola i Szczebrzeszyna by o godzinie 8:30 dotrzeć do Zamościa, na parking autokarowy przy ul. Partyzantów, nieopodal Starego Miasta. Tam poznaliśmy naszego przewodnika, Panią Helenę Kasprzyk, która z marszu wzięła sprawy w swoje zdecydowane ręce i rozpoczęła niezwykle ciekawą opowieść o Zamościu i okolicach. Jak się potem okazało wielu spośród uczestników po raz pierwszy
w życiu miało okazję być w Zamościu.
Jednodniową wycieczkę zaplanowano tak, aby była możliwość zapoznania się z historią Zamościa oraz poznanie bogatej w zabytki i urokliwe miejsca krainy Roztoczańskiego Parku Narodowego.
Zamość
Pierwsze kroki skierowaliśmy na Rynek Główny gdzie w Zamojskim Ośrodku Informacji Turystycznej dokonaliśmy rejestracji wycieczki oraz uregulowaliśmy sprawy formalne. Następnie przeszliśmy do Muzeum Miasta Zamościa przy ulicy Ormiańskiej, gdzie zobaczyliśmy makietę XVII-wiecznego Zamościa oraz poznaliśmy życie i dokonania jego założyciela – Jana Zamojskiego. Następnie byliśmy na Rynku, w Katedrze, na Placu Solnym spacerując odnowionymi ulicami Starego Miasta. W jednej uliczce, przeszliśmy obok wmurowanych tablic znanych ludzi kultury, tzw. „Aleję sław”. Były tam tablice: Jana Machulskiego, Jana Ptaszyna Wróblewskiego, Krzysztofa Zanussiego, Janusza Stannego i Stefana Szmidta. Na zakończenie zwiedzania Starówki zakosztowaliśmy miejscowych lodów przygotowanych wg tradycyjnej receptury oraz zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia na schodach prowadzących do Ratusza.
Krasnobród
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wejścia do Sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny Krasnobrodzkiej, które w minionych wiekach było siedzibą i klasztorem Zakonu Św. Dominika. Nad głównym wejściem do kościoła umieszczono tablicę fundacyjną po łacinie: „Panu Największemu i Najlepszemu. Kosztem i nakładem Najjaśniejszej Marii Kazimiery, Królowej Polski, towarzyszki życia ś.p. Najjaśniejszego i Najpotężniejszego w świecie Jana III, Króla Polski, jako wypełnienie ślubu za odzyskane w tym miejscu przed Cudownym Obrazem a już bezpowrotnie utracone zdrowie, ten święty przybytek został wzniesiony ku czci Najświętszej Dziewicy Maryi i poświęcony w roku 1699”.Obok, zobaczyliśmy tzw. „ptaszarnię” oraz muzeum wsi krasnobrodzkiej. Następnie udaliśmy się do Kaplicy na Wodzie i wyruszyliśmy do…
Urokliwego lasu w okolicach Hamerni
Zajechaliśmy autokarem na parking leśny, znakomicie wyposażony we wszelkie udogodnienia służące wypoczynkowi w leśnych ostępach Roztoczańskiego Parku Narodowego w okolicach rzeki Sopot znanych także z miejsc upamiętniających miejsca walk i wydarzenia historyczne. Zaraz po wyjściu z samochodu uderzył nas zapach lasu, który znakomicie zniwelował zmęczenie po dotychczasowych etapach wycieczki. Najpierw przeszliśmy pod tablicę opisującą „Czartowe pole”, a Pani Przewodnik uzupełniła informacje swoją barwną opowieścią. Potem weszliśmy na ścieżkę dolną i szliśmy wzdłuż rzeki Sopot, aż do ruin papierni, a następnie do autokaru. Podkreślić tutaj trzeba bardzo dobre przygotowanie szlaku dla ruchu turystycznego: tablice informacyjne, drewniane kładki, poręcze i pomosty sprawiły, że prawie czterdziestominutowy spacer był prawdziwą przyjemnością. Widoki, malownicze ujęcia i szum płynącej wody sprawiły, że był to prawdziwy odpoczynek! Wielu uczestników często korzystało z aparatów fotograficznych i co chwilę dał się słyszeć pstryk uruchamianej migawki.
Górecko Kościelne
Górecko Kościelne z kościołem św. Stanisława, kapliczkami i aleją dębów to jedno z najliczniej odwiedzanych miejsc na Roztoczu. Modrzewiowy kościół od lat przyciąga pielgrzymów, którzy przybywają do miejsca objawienia św. Stanisława Biskupa. Wyposażenie zostało wykonane w latach 1769-1779 przez snycerzy Jana i Jakuba Maucherów. W ołtarzu głównym znajduje się obraz św. Stanisława (z 1777 r.) i Serca Pana Jezusa (nad nim symbol franciszkański – skrzyżowane dłonie). Drewnianą ambonę zdobią rzeźby czterech ewangelistów. Uwagę zwraca także chrzcielnica.
Od kościoła w stronę płynącej u stóp osady rzeki Szum prowadzi piękna dębowa aleja, w której rosną drzewa – pomniki przyrody. Niektóre z nich mają podobno 900 lat!
W 1968 r. kard. Karol Wojtyła ofiarował parafii relikwie św. Stanisława. W liście skierowanym przez przyszłego papieża do proboszcza parafii Górecko znalazły się wówczas słowa: „Bóg zapłać za zaproszenie do uroczego kościółka położonego w pięknym Roztoczu Lubelskim. Kto wie, czy nie nadarzy się kiedy okazja skorzystania z zaproszenia”.
Zwierzyniec
Jadąc do Zwierzyńca wjechaliśmy do Roztoczańskiego Parku Narodowego, zatrzymaliśmy się na chwilę nieopodal zagrody dla koników polskich – tarpanów. Jednak nie dane nam było ich zobaczyć , skryły się w dalekich zaroślach przed lejącym się z nieba żarem.
Przedostatnim punktem programu był pobyt w Zwierzyńcu. Przejechaliśmy obok modrzewiowej willi plenipotenta ordynacji, a następnie podjechaliśmy pod budek browaru Zwierzyniec, nad wejściem do którego widniał rok założenia 1806. Słyszeliśmy, że Rodzina Zamojskich chciałaby przejąć browar i produkować w nim piwo wg tradycyjnej receptury, korzystając ze znakomitej wody. Pierwsze kroki w Zwierzyńcu skierowaliśmy do Kościoła św. Jana Nepomucena, wzniesiony w latach 1741- 47 wg projektu Columbaniego. Początkowo kościół używany jako kaplica z czasem został powiększony o boczne skrzydła. O szczególnych wartościach zabytkowych kościoła decyduje późnobarokowa architektura oraz XVIII-wieczne polichromie Łukasza Smuglewicza. Następnie przeszliśmy pod pomnik szarańczy, ogromny blok skalny, na którym wyryto napis: „Wyniszczono szarańczy żywej korcy 656, wykopano jaj tego owadu garcy 555, użyto do tego robocizny pieszey dni 14000”. Potem był czas wolny wykorzystany na zrobienie drobnych zakupów, na kawę i gofry. Dobry humor nie opuszczał nikogo, zabawy było co niemiara.
Szczebrzeszyn
Ostatnim już postojem był moment pożegnania Pani Heleny w Szczebrzeszynie, nagrodzonej gromkim dzięęękujemy i brawami za ciekawą i zapadającą w pamięć opowieść o Zamościu i Roztoczańskim Parku Narodowym. Jeszcze tylko rzut oka na chrząszcza grającego na szczebrzeszyńskim Rynku i autokar ruszył w górę, w kierunku Tarnobrzega.
Po przyjeździe do Tarnobrzega, o godzinie 20:00, Ks. Proboszcz Adam Marek odprawił Mszę św dla uczestników wycieczki.
Wszyscy zgodzili się, że wycieczka była atrakcyjnym i pełnym wrażeń pomysłem na zakończenie wakacji.
Tomasz Skulski